Wytrwała
Wczoraj przez moje miasto przeszedł tzw. biały szkwał... to była jazda XD
Nagle zrobiło się ciemno jak w nocy, a deszcz tak lał, że widać było tylko taką białą ścianę z nieba... na jeziorze rozpętało się prawdziwe piekło.... potem skutki były niesamowite... cmentarz jest cały zmasakrowany, drzewa powyrywane z korzeniami, całe miasto to jeden wielki balagan. Do tej pory nie miałam prądu (wczoraj była kolacja przy świecach :] ), po mieście biega mnóstwo glin, co chwila jeździ gdzieś pogotowie, straż pożarna i ekipa TVN24.
A teraz jest bardzo duszno, i chyba znowu zapowiada sie na burzę...
Offline
o to jakaś rozrywka, tzw. 'diabelski młyn'. U mnie ostatni była taka wichura w mieście, że dach z kościoła zerwało...
Offline
Wytrwała
Tak, przynajmniej mam zapewnione rozrywkowe wakacje dalej topielców mi pod domem szukają...
Offline
u nas zawsze wali w drzewa, mojej koleżance uderzyło w dom i kuchenka elektryczna w ogniu stanęła, ale działa u mnie kiedyś w stodołę uderzyło (hehe) i się sfajczyła, ale to już dawno było. a przez tę stodołę moja mama boi się każdej burzy.
Offline
hmm... to teraz moja 'historia' Moja mam boi się burzy, bo jak bya mała to piorun w jej dom uderzył i teraz za każdym razem w czasie burzy ma my zasłonięte okna w domu i powyłanczane wszystkie urządzenie ele. bo się boi....
Offline
Wytrwała
psujące się mikrofalówki wymiatają!
a co do burzy... ja mam jakąś schizę, że zawsze wtedy dostaję głupawki, smieję się i najlepiej to bym siedziałą na dworze XD ale starzy trzymają
Offline
Administrator
Moja babcia opowiadała, że kiedyś piorun wpadł do domu, w którym mieszkała. To musiało być przeżycie.
Ja też zawsze mam ochotę z domu w burzę wyjść. A że by mnie nie wypuścili, to siedzę na oknie i się wpatruję w błyskawice.
Offline
Wytrwała
ja byłam ostatnio taka genialna, że robiłam zdjęcia przez szyby wiadomo co z tego wyszło...
Offline