Chyba każdy wie kto to jest człowiek emo... Więc pytam, co o nich sądzicie? Bo spotkałam się z wieloma takimi ludźmi, i mam o nich różne zdanie dotyczące tego samego. A może któraś z was jest emo? Czekam na opinie.
Offline
Wytrwała
A ja nie wiem co to
Offline
Parodia Świata napisał:
A ja nie wiem co to
Najprościej mówiąc, to dziewczynki i chłopcy w wieku 14-16 lat, w obcisłych ciuchach koloru czarnego, z czarnymi (ew. ciemnymi) włosami, grzywka na pół twarzy, przylizana jak po ataku wściekłej krowy , przesada z czarną kredka na oczach, duża torba na ramieniu (koniecznie czarna). Żyletka w kieszeni - obowiązkowe wyposażenie do podcięcia sobie żył w toalecie, płacz, wiecznie smutna mina, narzekanie, że nikt emo nie rozumie i tak dalej.
Koniecznie prowadzi bloga, na którym pisze, jak bardzo świat go nie rozumie.
Motto: "Nienawidzę świata bo on nienawidzi mnie".
Bardziej "humorystyczne" określenie emo znajduje się tutaj : http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Emo_%28ludzie%29
na marginesie, to emo był też poniekąd chłopak (St. Jimmy) z teledysku Green Day "Jesus of Suburbia". Tylko że mi to jakoś bardzo nie pasowało, bo on się zadawał z punkami, a punki nienawidzą emo. Więc może on był jakimś punkiem, tylko się pociął (tu jest link jak ktoś chce obejrzeć: http://youtube.com/watch?v=T2rlX0rF2oE)
Moje wcześniejsze spostrzeżenia są wynikiem obserwacji moich koleżanek z klasy (100 % emo)
Offline
Wytrwała
Ten chłopak z teledysku Green Daya to mi się podobał nie widziałam nic w nim nienormalnego
Jak widać bóg mnie chroni przed emo, bo nie spotkałam jeszcze żadnego. Jak spotkam to się wypowiem bardziej szczegółowo
Offline
"Jimmy" rzeczywiście jest normalny Ty to masz szczęście, że nie spotkałaś jeszcze emo, bo ja muszę z nimi biegać na zajęcia w dni powszednie roku szkolnego
Offline
Administrator
Dla mnie emo znaczy przede wszystkim muzyka. Nie mówię, że jestem jej wielką wielbicielką, ale swego czasu czytałam trochę na ten temat, zresztą jak na każdy. Nie wiem jak to dokładnie jest z tymi emokami, może niezrozumienie ich muzyki doprowadziło do takie stanu, w jakim się prawdziwi emo znajdują.
Ale dzisiaj większość z tych niby emo, to albo dzieffcynki, które zakochały się w kimś z MCR, a jak znaku przestankowego używają xD i myślą, że są takie "emo" albo dzieciaczki, które się nudzą, więc czytają w necie, że aby być emo koniecznie trzeba się ubrać tak i tak, ciąć się i wymyślać sobie problemy. Jedna i druga grupa, jak dla mnie jest nienormalna. Bo rozumiem, jeśli ktoś naprawdę czuję się odrzucony itd, ale zakładać blogi, pisać, że życie jest do dupy i wyliczać "ile razy to się dzisiaj pocięłam" jest dla mnie niepojęte.
No ale są to dwa różne terminy, więc wracając do tematu : nie lubię udawania, więc tym zapłakanym dzieciaczkom, które nie mają co robić mówię nie.
P.S. Ja pierwszy raz jakiś czas temu czytałam o emo w nonsensopedii, to aż z krzesła spadłam. Dzięki marika, że to wkleiłaś, bo mi się znowu humor poprawił.
Offline
ja uwazam ze Ci którzy naprawde lubia taka muzykę i mają swój styl sa w porządku:)
znam kilku i czesto spotykam na ulicy...
nie ma w tym nic zlego...
ale kiedy ludzie ubieraja sie tak bo to jest modne a z muzyka nie maja nic wspólnego...
to wnerwiaja mnie strasznie...
Offline
Też lubię muzykę w stylu emotional hardcore, może nie za bardzo, ale da się posłuchać Ale jak patrzę na panny, które sa takie "emo" ( a to jest złe okreslenie, właśnie to odkryłam), to mi się niedobrze robi.
Zobaczmy, co na ten temat mówi Wikipedia:
"Na początku XXI wieku część zespołów popowych wprowadziła do swojej muzyki elementy krzyków, przejęła termin emo oraz wykreowała poprzez swoje własne wizerunki artystyczne (charakterystyczna grzywka, duże ilości makijażu) nowy styl, wykorzystujacy elementy mody gotyckiej i punkowej. W swoich tekstach prezentowała treści o bezsensie życia, potęgując to na scenie udawanym płaczem czy też samookaleczaniem.
Styl ten, choć nie jest on stylem emo, lecz false screamo, zyskał uznanie wśród wielu nastolatków, którzy nie mogli sobie poradzić z problemami okresu dojrzewania. Popowe zespoły "emo" były niejako odbiciem ich samych i ich problemów. Nowy styl i terminologia szybko zostały zaadaptowane przez media, głównie młodzieżowe czasopisma i muzyczne stacje telewizyjne. Obecnie styl "emo" jest jednym z najbardziej popularnych i najbardziej rozpoznawalnych wśród nastolatków w krajach Europy i Stanów Zjednoczonych."
(więcej na : http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo)
Trafnie ujęte
Ostatnio edytowany przez Marika (2007-07-26 17:50:46)
Offline
Wytrwała
A jakie zespoły dokładniej wykonują emo? Bo nie kojarzę nic... to jest coś w stylu Eye for an Eye? XD
Offline
słyszałam, że emo to Panic! At The Disco, Fall Out Boy itp... Ale nie weim czy to prawda ja ich jakoś słucham a emo nie jestem
Offline
Dokładnie wykonawcy pokroju emo w latach 80. to:
Emocore: The Evens, Fugazi, Hüsker Dü, Rites of Spring, Gray Matter
Screamo: Amanda Woodward, Envy, I, Robot, Love Lost But Not Forgotten, Neil Perry, Orchid
Post-emo: At the Drive-In, The Get Up Kids, Jimmy Eat World
A takie "emo" w stylu dzisiejszym to: Funeral for a Friend, Matchbook Romance, The Starting Line, Tokio Hotel, My Chemical Romance.
Offline
Yhym MCR to jeszcze znieść można ale TH to już nie. Mam emo w klasie, 2 kolesi. Może nie tacy typowi bo ciąć się nie chcą nie słuchają Th i wogóle ale mimo wszystko emo. Oni są Ok, chociaż poznałam już takich którzy są straszni, użalają się nad soba a na dodatek nie wyzyci jacyś chociaż ogólnie nie mam nic do emo to za nimi nie przepadam
Offline
Emo.. hmmm... ....
W swoim życiu bliższy kontakt miałąm z paroma przedstawicielkami tej ... subkultury? (to chyba zbyt dumnie brzmi, ale trudno) i nie były to miłe wrażenia. Aczkolwiek pozostawiły stały uraz.
Marika napisał:
Najprościej mówiąc, to dziewczynki i chłopcy w wieku 14-16 lat
Znam młodszych przedstawicieli. Ostatnimi czasy dzieci bardzo szybka chca byc duze i upodobniaja sie do starszych kolezanek/kolegów, wiec zachorowania na emo zdarzaja sie juz w bardzo wczesnym okresie życia (czytaj: 3 klasa podstawówki)
Marika napisał:
w obcisłych ciuchach koloru czarnego, z czarnymi (ew. ciemnymi) włosami, grzywka na pół twarzy, przylizana jak po ataku wściekłej krowy
Wcale nie musza byc obcisłe.. zależnie od humoru moga byc tez obszerne worki... Nic przeciez nie jest tak mhhhroczne jak chodzenie w "habicie". No i nie zapominajmy o typowych połaczeniach typu : róż+czarny, kolorowe podkolanówki, czesto glany, podarte, pociete czesci garderoby, ktore sa noszone niekoniecznie na miejscu przezanczenia... Zaleznie oczywiscie od rodzaju emo.
Marika napisał:
przesada z czarną kredka na oczach, duża torba na ramieniu (koniecznie czarna).
To akurat maja po Gotach, których nieudolnie próbowali nasladować. W sumie po czesci Goci też narzekają na ten "zły świat", ale nikt sie tam nie tnie ani nie odstawia tym podobnych cyrków. Przynajmniej tak wynika z moich doswiadczen/obserwacji...
Marika napisał:
Żyletka w kieszeni - obowiązkowe wyposażenie do podcięcia sobie żył w toalecie, płacz, wiecznie smutna mina, narzekanie, że nikt emo nie rozumie i tak dalej.
Koniecznie prowadzi bloga, na którym pisze, jak bardzo świat go nie rozumie.
Motto: "Nienawidzę świata bo on nienawidzi mnie".
Tak to chyba najbardziej oddaje nature emo...
A co do mojej opinii na temat tych ludzi, no wiec:
każdemu zdarzają sie gorsze i lepsze dni, ale żeby robic z kazdego potkniecia koniec świata i od razu siegać po lek na kazdy problem-> zyletke albo tym podobne "cudo" to naprawde trzeba byc nieżle pojechanym...
Całe szczescie ze nie kazdy emo jest az tak emo ;]
Niech sobie słuchaja czego chca, ubieraja sie lub tez nie i robią co chca, ale do momentu kiedy to nie narusza dobrego gustu i smaku.
Przepraszam ze tak sie rozpisałam, ale to dla mnie temat rzeka, w ktorym mam wiele do powiedzenia.
Offline
Jeśli mam być bardzo szczera to nie lubię emo.
A może raczej powinnam napisać, że nie lubię emo pozerów na które składa się teraz połowa tej subkultury.
Nie dawno byłam świadkiem rozmowy dwóch panienek które stwierdziły, że przerobią się na emo, bo ro trendi, słit i kÓl.
Do dobija mnie po prostu takie coś.
A jeśli chodzi po muzykę... Chyba nic do niej nie mam. W każdym razie ostatnio słyszałam, że tokio hotel(nie przepadam za nimi) to EMO ;|
Słyszałam już różne wersje np. że th to metal, punk czy heavy metal, ale emo? O.o
Offline