gitara, gitara. nie wiem, chyba przez rocka. dawniej chciałam grać na poprzecznym, ale jak usłyszałam, ze mogę na basowej to nawet się nie zastanawiałam
ubieram się normalnie, teraz... miałam okres (1 klasa i część 2 gim.), że chodziłam na ciemno (głownie czarno) ubrana, ale mi przeszło. gdyby u mnie w okolicy były porządne lumpexy (bo są dla kobiet w ciązy i otyłych bab, ale nie dla normalnych ludzi), to na pewno bym do nich chodziła, a że nie ma to nie chodzę.  lubie miec porzadne dżinsy, wiec kupuje je w firmowym sklepie. a tak to normalnie sie ubieram, czasem spodniczki, kolorowe bluzki. mam biale trampki. czy to grzech?
u nas wyróznianie się gorzi tym, że Cię obsmarują, a potem zaczną robić to samo. wole nie..

yoaska92 napisał:

Jeśli ktoś się na Ciebie krzywo patrzy powiedz mu to w twarz albo patrz się prosto w oczy.

Wiesz to działa chyba tylko do określonej wagi/wzrostu/siły. Bo jakoś szczerze wątpie, ze to podziałałoby na 2-metrowego kolesia, któremu nie spodobał się Twój styl

hmmm ale tacy raczej nie zwracają uwagi na Twój styl, przynajmniej w mojej okolicy

U mnie w okolicy to wogóle, raczej więcej punków, czasami metale. Chociaż zdarzają się wyjątki, że przychodzą emo

oj labam-da to szczerze współczuje... u mnie w szkole to raczej większość techno, aczkolwiek można znaleźć śladowe ilości ludzi słuchających rocka i metalu

Ostatnio edytowany przez yoaska92 (2007-08-20 20:33:29)

A umnie jest najlepiej. Trzy czwarte ludzi to fani techna, reszta to metale, punki i rastamani. 1% to emo

slashy napisał:

albo trochę mniej naturalną

o tak, albo sami sie wykoncza albo ja im pomoge

nie... i nie odczuwam nieczego takiego od moich znajomych... każdy ubiera się i lubi co chce i nic nikomu do tego... ja jestem w takiej fajnej paczce grających dziewczyn i słuchamy naprawdę różnej muzyki...
i jakoś nie ma kłótni 'kto co lubi' bo gitara łagodzi obyczaje :]