Administrator
Po prostu sobie piszecie, o czym chcecie
Offline
Wytrwała
lamba-da - kieydś postanowiłam zaopiekować się stokrotkami i tak długo stały mi na biurku, że mama sama musiała wyrzucać XD widać stokrotki nie kaktusy, wodę pić muszą
Offline
mama sie tak na mnie wydarła wczoraj, że jużm usiałam je podlać ^^ nie będę dobrą gospodynią... przesalam lub niedosalam potrawy, jak sprzątam to żal w sercu ściska. ech.. życie kury domowej nie dla mnie.
chce mi się płakać. pod wpływem "Torture Me" RHCP.
Offline
maddenowa napisał:
ja tez juz od ajkeigoś zcasu zapomnialam o moich kwiatkach xD
ehh.. zechły se troche;D
jakos tak nie mam pamięci do podlewania xD
Dlatego najlepiej mieć kaktusy Podlejesz raz na miesiąc i jest dobrze ^^
Offline
lamba-da napisał:
nie będę dobrą gospodynią... przesalam lub niedosalam potraw
Ty przesalasz albo niedosalasz.. a ja nic nie umiem ugotowac... No moze od czasu do czasu wode na herbatę
Offline
slashy - do niedawna nie umiałam ziemniaków obrać, ale fakt, że moja mama poszła do pracy zmusił mnie do nauczenia się gotowania podstawowych dań. a najchętniej to nic bym nie gotowałą, tylko wodę na herbatę.
Offline
Wytrwała
ja też do kuchni się nie nadaję XD gotować nawet umiem, ale nie chcę i nie lubię, bo potem trzeba zmywać gdyby nie rodzice to bym żyła wyłącznie na filetach rybnych i przepalonej pizzy XD i kawie, bo mogę pić litrami...
a mi dzisiaj odwala i mam co chwila huśtawkę nastrojów, bo lekarka przypisała mi mniejszą dawką leków i jakoś tak mi siadło
akurat mam dobry humor, ale przed chwilą zastanawiałam się nad ewentualnym powieszeniem XD
Offline
jakich leków, jeśli można wiedzieć? i co ci jest kobieto? ja, mimo iż nie biorę leków i nikt mi ich za mało nie przepisał, to mam huśtawkę. prawie codziennie. raz mam ochotę skakać, a innym razem tylko leżeć i gapić się w sufit. dawniej chciałam też ciąć sobie żyły, ale jakoś mi przeszło, jak on sobie odszedł na dobre.
Offline
Wytrwała
szczerze powiedziawszy to nikt nie wie co mi jest, ale mam podwyższone ciśnienie, a serce bije srednio 120 razy na minutę... mój rekord to 156 więc leki nasercowe... wcześniej miałam brać jeszcze na uspokojenie, ale się nie zgodziłam, niech lekarze sami sobie biorą
i tak to mnie nosi XD
Ostatnio edytowany przez Parodia Świata (2007-08-17 15:57:48)
Offline
Wytrwała
szczerze powiedziawszy to nie wiem... ja mam po prostu taką naturę... ostatnimi czasy troche gorzej się u mnie działo, ale już jest OK.
Ja po prostu taka jestem
Offline
parodia - i nikt z nas nie chce tego zmieniać (tak myślę). każdy z nas jest kimś innym, wyjątkową, odrębną jednostką. i dobrze, gdybyśmy byli tacy sami, to to całe życie, nie miałoby sensu.
Offline